UWAGA!

Zapraszamy wszystkich chętnych do dołączenia do nas! Spotykamy się w soboty o 11.30 w salce na plebanii (wejście od tyłu).

sobota, 5 grudnia 2015

Gwarno i przedświątecznie !

Dziś było sporo propozycji- portrety zaległego już, bo listopadowego św. Marcina z Tours oraz jutrzejszego - św. Mikołaja z Miry. Były karty do dekorowania i bombki ze sklejki. Jednogłośnie postawiono na dekoracje. Przy kreatywnej pracy, wszyscy w skupieniu słuchali żywotów św. Marcina i Mikołaja. 
Już wiemy, że św. Marcin pochodził z pogańskiej rodziny i mimo, że w wieku 10. lat zainteresował się poważnie chrześcijaństwem, chrzest otrzymał dużo później ze względu na sprzeciw rodziców.
Był dzielnym legionistą.W 338 r. , gdy jego garnizon stacjonował w okolicy miasta Amiens, miało miejsce wydarzenie, które jest często przedstawiane na ikonach- Marcin, gdy napotkał u bram miasta (a była to zima) półnagiego żebraka, oddał mu połowę płaszcza. Potem w nocy we śnie pojawił mu się Chrystus z aniołami , do których przemówił- "Patrzcie, jak Mnie Marcin, katechumen przyodział!"
 Marcin nie chciał zabijać i postanowił pójść na wroga w 354 r.z pustymi rękoma, czyniąc znak krzyża. Wróg poprosił o zawarcie pokoju....
Został po odejściu z armii pustelnikiem, a następnie uległ błaganiom ludności Tours i został tamtejszym biskupem. Słynął ze skromności, pobożności i umartwiania się. Stawał w obronie niewinnych i niesłusznie oskarżonych.
Czego dowiedzieliśmy się o Mikołaju- jutro, wraz z pracami konkursowymi! Teraz popatrzcie, jak pracowaliśmy dziś nad kartkami i bombkami:







Mamy w swoich szeregach nową klubowiczkę - Kingę








Ala z całą pewnością umie korzystać z nowych technologii :







No tylko spójrzcie, co nasza ekipa wyczarowała!









Gabrysia skrobie:

 Marta postanowiła ozdobić swoją teczkę:



Mateusz pracuje nad św. Mikołajem.


Piękna stajenka Alicji:




No i na koniec piękne dzieło Gabrysi:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz